
Morsowanie, czyli zimowa kąpiel
6 lat temu zaczęłam morsować. Jak do tego doszło, sama nie wiem. Ja osoba, która uwielbiała ciepło, najlepsze wakacje zimą to oczywiście były tylko w ciepłych krajach. Do Bałtyku nie wchodziłam nawet latem. 😊
Jeszcze parę dni przed pierwszym wejściem do lodowatej wody, maszerując z kijami, z daleka omijałam miejsce, gdzie kąpieli zażywały „Szczecińskie Morsy”.
Jak rozpoczęła się moja przygoda z morsowaniem?
Pierwsze wejście do wody miało być tylko krótkim zamoczeniem zmęczonych mięśni nóg. Podczas obozu sportowego w Międzyzdrojach po tygodniu biegania, czułam ogromne zmęczenie mięśni. W lutym poza sezonem trudno było znaleźć dobrego masażystę. Ponieważ na obozie jedna z jego uczestniczek od dawna już morsowała i codziennie po treningach kąpała się w morzu, zapytałam, czy mogę spróbować wejść z nią do wody, żeby ulżyć mięśniom. Kasia oczywiście zaprosiła mnie do wspólnego morsowania. Bardzo się bałam i nie wiedziałam, czy dam radę. Jakiś czas temu korzystałam z kriokomory, ale niestety po minucie musiałam z niej wyjść, ponieważ było mi za zimno.
Jakie było moje zdziwienie, kiedy po wejściu do wody nie czułam dużego zimna, a po wyjściu z niej poczułam wręcz gorąco, które rozchodziło się po całym ciele. Niesamowite uczucie, świeżości, ciepła, zadowolenia z siebie, że dałam radę, było dla mnie wspaniałym przeżyciem. Tak mi się, to podobało, że raz w tygodniu jeździliśmy nad morze, żeby morsować. Dzięki Kasi wiedziałam, jak się przygotować. Najważniejsze to buty piankowe, czapka, rękawiczki i oczywiście strój kąpielowy. 😊
Po morsowaniu, mimo że jest naprawdę ciepło, trzeba się szybko ubrać i najlepiej już nie pozostawać zbyt długo na zewnątrz.
Na początku przed wejściem do wody musiałam chwilę poćwiczyć, aby się rozgrzać. Teraz nie mam takiej potrzeby, musi mi tylko być ciepło, nie lubię wchodzić do wody, kiedy czuję się zmarznięta.
Eksperymentowałam też z długością kąpieli, teraz uważam, że 3 do 5 minut zupełnie wystarczy. Można też podzielić kąpiel na 2 etapy. Pierwsze wejście do wody na 3 minuty wyjście, krótka przebieżka i ponowne wejście na 2 minuty. Podczas drugiego wejścia odczucia są dużo mocniejsze.
Nigdy nie łączę morsowania z sauną, bo to już inna historia…
Uważam, że pierwsze minuty po wejściu do lodowatej wody dają największe efekty, organizm musi zareagować bardzo gwałtownie, żeby ochronić organy przed tak niską temperaturą. Ponieważ nasze ciało potrafi szybko adaptować się do każdych warunków, nie ma sensu dłużej przebywać w tak zimnej wodzie, bo tylko pierwsze minuty powodują najmocniejszą reakcję.
Jak się przygotować do pierwszego morsowania?
Jeśli mam być szczera to nie wiem, co Tobie poradzić. Ja zrobiłam to bez żadnych przygotowań, największa blokada była chyba w głowie. Gdybym miała zaczynać od zimnych pryszniców, to chyba nic z tego by nie wyszło, do dzisiaj ich nie lubię i nie stosuję.
Jednak każdy z nas jest inny i trzeba wybrać swój sposób na pokonanie strachu przed zimnem. Myślę, że dobrym sposobem jest wchodzenie do wody w grupie. Jest dużo łatwiej i czasami bardzo wesoło. Mamy taki zwyczaj z mężem, że pierwsze morsowanie sezonu organizujemy na wyjeździe sportowym. Jedziemy z naszą grupą nordic walking nad morze w połowie listopada i razem wchodzimy do morza. Zaczynaliśmy w małej grupie, dzisiaj około 20 osób morsuje z nami 😊
Jakie mam korzyści z morsowania?
Przede wszystkim robię to, co kiedyś było poza moim zasięgiem ! Za każdym razem, gdy morsuję, czuje się naprawdę wspaniale, wiem, że robię coś dobrego dla siebie. Bezpośrednio po kąpieli mam dobry humor i bardzo pozytywne nastawienie do życia. Uczucie to jest właściwie takie samo jak po treningu, tylko nie czuję zmęczenia. Pamiętam, że czasami, kiedy już wiedziałam, że to ostatnia kąpiel sezonu to naprawdę czułam niedosyt i żal, że dopiero za parę miesięcy znowu będę mogła zanurzyć się w zimnej wodzie. Często pytają mnie, czy jestem zdrowsza i mniej choruję ? Jeśli z różnych powodów nie mogę zacząć morsowania z początkiem sezonu, to niestety łapię infekcje. Jednak jak już się z nimi uporam i mogę już morsować, to odporność mocno wzrasta i czuje się świetnie. Jedną z korzyści jest to, że dużo lepiej reaguję na zimno. Nie marznę tak jak kiedyś i zima jest dla mnie dużo przyjemniejszą porą roku.
Marzeniem moim jest wejść do wody o temperaturze poniżej zera, ale do tego trzeba już zorganizować wyjazd dalszy np. do Norwegii.
Zalety morsowania przedstawiane przez naukowców, lekarzy i długoletnich morsów:
-
Wzmacnia twój układ odpornościowy
Wpływ zimnej wody na układ odpornościowy był szeroko badany. Zimna woda pomaga zwiększyć liczbę krwinek białych, ponieważ organizm musi reagować na zmieniające się warunki. Z biegiem czasu ciało lepiej sobie radzi w mobilizowaniu swoich sił obronnych.
Jest to powód, dla którego tak wiele osób kąpie się w zimnej wodzie, ponieważ rzadko chorują, a zdarza się, że przestają chorować na przewlekłe infekcje takie jak zapalenie zatok czy pęcherza.
-
Daje wysokie stężenie endorfin
Endorfiny są tym, co wytwarza mózg, abyśmy czuli się dobrze. Kąpiel w zimnej wodzie jest formą ćwiczeń, a ćwiczenia , co udowodniono, są niezbędne w leczeniu depresji . Pływanie w zimnej wodzie zbliża nas do bariery bólu. Endorfiny są uwalniane, gdy odczuwamy ból, aby pomóc nam sobie z nim poradzić.
Kto powie NIE na większą ilość endorfin ?
-
Poprawia krążenie
Kąpiel w zimnej wodzie przepłukuje żyły, tętnice i naczynia włosowate. Wymusza większy przepływ krwi. Innymi słowy, pomaga rozgrzać nasze kończyny. Dzięki regularnym kąpielom przyzwyczajamy się do zimna i lepiej na nie reagujemy.
-
Zwiększa twoje libido
Zimna woda faktycznie zwiększa libido. Kąpiel w zimnej wodzie zwiększa produkcję estrogenu i testosteronu
Korzyści płynące ze zwiększonego libido obejmują większą pewność siebie, wyższą samoocenę i lepszy nastrój.
-
Spalasz więcej kalorii
Serce musi pompować szybciej, a ciało musi pracować ciężej, aby ogrzać cały organizm podczas kąpieli w zimnej wodzie. Ogólnie rzecz biorąc, spalisz dużo kalorii podczas morsowania.
-
Zmniejsza stres
Zmniejszenie stresu oznacza, że poczujesz się lepiej, zaczniesz myśleć optymistycznie i będziesz lepiej reagować na stresujące sytuacje.
Kąpiel w zimnej wpływa na nasze ciało fizycznie i psychicznie. Wiele badań mówi o związku między zimną wodą a redukcją stresu.
Morsowanie, a odchudzanie
Na początku kilka słów o naszych komórkach tłuszczowych i ich rodzajach.
Możecie być zaskoczeni, gdy dowiecie się, że tłuszcz w waszym ciele ma różne kolory. Naukowcy zidentyfikowali zarówno biały, jak i brązowy tłuszcz.
Do czego służy tkanka tłuszczowa?
Każdy rodzaj tłuszczu służy innym celom:
Biały tłuszcz , czyli biała tkanka tłuszczowa , jest standardowym tłuszczem, który masz przez całe swoje życie. Przechowuje energię w dużych komórkach tłuszczowych, które gromadzą się w organizmie. Nagromadzenie tłuszczu pomaga utrzymać ciepło, dosłownie zapewniając izolację dla narządów.
Nadmiar białego tłuszczu prowadzi do otyłości. Zbyt duża ilość białego tłuszczu w okolicach brzucha może również zwiększać ryzyko chorób serca, cukrzycy i innych chorób.
Brązowy tłuszcz lub brązowa tkanka tłuszczowa przechowuje energię w mniejszych komórkach. Jest bogata w żelazo, dzięki czemu uzyskuje swój ciemny kolor. Kiedy jest nam zimno, organizm zaczyna zużywać brązowy tłuszcz. Proces ten nazywa się termogenezą. Podczas tego procesu brązowy tłuszcz również spala kalorie. Brązowy tłuszcz jest wysoko oceniany w procesie leczenia otyłości i niektórych zespołów metabolicznych.
Do niedawna naukowcy sądzili, że tylko niemowlęta mają brązowy tłuszcz, który stanowi około 5 procent ich całkowitej masy ciała. Uważali też, że znika, gdy stajemy się dorośli.
Dzisiaj wiemy już , że nawet dorośli mają niewielkie rezerwy brązowego tłuszczu. Zwykle jest przechowywany wokół ramion i szyi.
Jak uzyskać większe depozyty brązowego tłuszczu?
W pewnym sensie brązowy tłuszcz to „dobry” tłuszcz. Ludzie z wyższym poziomem brązowego tłuszczu mogą mieć na przykład niższą masę ciała.
Możemy zwiększyć ilość brązowej tkanki tłuszczowej. Oznacza to, że może zmienić biały tłuszcz w brązowy w odpowiednich okolicznościach. Udowodniono, że zimno i ćwiczenia fizyczne wspomagają tworzenie brązowych komórek tłuszczowych.
Jak to zrobić?
Obniżyć temperaturę ciała przez;
- Morsowanie
- Pływanie zimą
- Zimne prysznice
- Spacery podczas zimy
- Obniżenie temperatury w domu
- Zwłaszcza treningi zimą są idealnym procesem tworzenia dobrego tłuszczu
Procesy te są niewątpliwe dodatkową korzyścią z morsowania.
Jeśli jednak nie znasz dobrze swojego organizmu, chorujesz na serce i masz z tym związane dolegliwości, masz chorobę autoimmunologiczną lub inne przewlekłe schorzenia, poinformuj swojego lekarza, że chcesz zacząć morsować i zastosuj się do jego zaleceń.
Zdrowie jest najważniejsze i nie należy nigdy ryzykować.

