
Skąd czerpać motywację do zmian w życiu?
Mija pół roku od noworocznych postanowień, zastanawia mnie, ilu osobom tym razem udało się wytrwać i ich życie zmieniło się na lepsze. A może Ty myślisz właśnie teraz, że potrzebujesz zmian, ale jak to zrobić? Czy czekać do nowego roku, czy może zacząć teraz? Piękna pogoda za oknem i przyroda, która na nowo obudziła się do życia. Czy to dobry czas? Między innymi oto postanowiłam zapytać Magdę Olech, która jest dyplomowanym i akredytowanym coachem (ICF), trenerką, terapeutką TSR (Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach) i pomysłodawczynią i organizatorką wydarzeń rozwojowych dla kobiet – Women’s Fest (WF). Ale przede wszystkim kobietą, matką i żoną, która spełnia swoje marzenia i zmienia swoje życie wtedy, gdy czuje taką potrzebę.
Małgosia Figurska: Co nam dają zmiany, które planujemy wprowadzić w życiu?
Magda Olech: Zaplanowane zmiany w życiu dają nam poczucie satysfakcji, ale przede wszystkim dają nam poczucie kontroli, sprawczości, że możemy wpływać na nasz los. Jeśli zrealizujemy swoje postanowienia, odczuwamy duże zadowolenie, a nawet dumę.
Każda zaplanowana zmiana, nawet najdrobniejsza, powoduje, że ciągle się rozwijamy, w wymiarze fizycznym, duchowym lub intelektualnym. Stajemy się ciekawe dla nas samych, dla innych ludzi, w tym dla naszego partnera. Praca nad sobą, ciągły zbilansowany rozwój, to najlepsza recepta na nudę i rutynę w związku.
Małgosia Figurska: Jaki czas jest najlepszy na zmiany w naszym życiu?
Magda Olech: Zazwyczaj ludzie myślą sobie, że najlepiej wprowadzać zmiany od jakiegoś przełomowego momentu w kalendarzu, na przykład od początku roku (co wiąże się z noworocznymi postanowienia) lub od poniedziałku, czy początku wakacji. Ale jest to przede wszystkim indywidualna sprawa, zależna od danej osoby, jeśli nowy rok ma być tym momentem przełomowym, to ok. Tak naprawdę czas na zmiany jest zawsze, w każdym wieku i w każdym momencie. Oczywiście taki czas jak wiosna, czy nadchodzące lato też są często motywacją do zmian. Najważniejsze jest słuchać siebie, jeśli poczujemy potrzebę zmian, to wtedy należy zacząć.
Małgosia Figurska: Czy warto się przygotować do wprowadzania zmian w swoim życiu?
Magda Olech: Zdecydowanie tak, bo wtedy możemy realizować zmiany zgodnie z planem, oceniać rezultaty, podsumowywać, modyfikować. Najlepsza jest metoda małych kroków i takiego planowania, by mieć realny wpływ na to co się dzieje. Codziennie wykonywana czynność po 28 dniach staje się już naszym nawykiem.
Ja w tym roku nie zapisałam żadnych noworocznych postanowień, a raczej skupiłam się na wprowadzaniu drobnych zmian w każdym nowym miesiącu. W styczniu to było codzienne prowadzenie dzienniczka-rodzaj medytacji dla nadaktywnych osób, w luty lodowate prysznice, na pobudzenie i zwiększenie odporności. Takie drobne rzeczy wprowadzane do codziennego życia, dają poczucie sprawczości, jeśli uda Ci się je wykonywać przez kolejne dni, poczujesz motywację i chęć do dalszego działania.
Ale przede wszystkim planuj realistycznie i namacalnie, sprawdzaj efekty i świadomie monitoruj zmianę. Nie mów ogólnikowo: „chcę schudnąć” „chcę ćwiczyć”, „chcę uczyć się języków”, ale podaj konkretną liczbę kilogramów i czas, w którym chcesz zrealizować ten plan, wymień ćwiczenia, które chcesz wykonywać, język, którego chcesz się uczyć i konkretne dni i pory, które będziesz poświęcać na naukę. Zbadaj też ,na ile masz wpływ na to co planujesz. Bądź realistką.
Kieruj się pasją i prawdziwymi zainteresowaniami. To są największe motywatory i motory wszelkich zmian!
Trenuj, to co lubisz, jeśli nie lubisz biegać, a lubisz spacery-spaceruj, może ciut dłużej i intensywniej. Jeśli nie lubisz określonych produktów, nie wprowadzaj ich na siłę do swojej nowej diety, przyrządzaj posiłki, które będą Ci smakować. Baw się przemianami, które pojawiają się w Twoim życiu.
Mierz siły na zamiary. Nie zaczynaj ćwiczeń od crossfitu a biegania od maratonów. Zacznij od spacerów i truchtu, żeby się nie zniechęcić, a przygotować swoje ciało do nowych wyzwań. Poszukaj pomocy specjalisty, dietetyka, trenera, kosmetologa. Osoby, która zna się na tym i poprowadzi Cię mądrze i bezpiecznie, bez wywarzania już otwartych drzwi.
Małgosia Figurska: Jak nasza osobowość wpływa na nasze działania?
Magda Olech: Wpływa i to bardzo, dlatego warto zastanowić się jaką osobą jesteśmy, wejrzeć w siebie, posłuchać swojego temperamentu, zaprzyjaźnić się z naszymi słabościami i wykorzystać atuty naszej osobowości. Na przykład:
- Sangwinicy, osoby spontaniczne, działają raczej bez planu i szybko się nudzą, dlatego właśnie, jeśli chcą osiągnąć sukces, muszą zacząć planować. Uwielbiają jednocześnie ludzi, dlatego powinny pomyśleć o towarzystwie podczas realizacji swoich planów.
- Choleryk, osoba jak najbardziej nastawiona na cel, na samym początku działania widzi, jak to zrobić i co chce osiągnąć. Łatwo jednak o frustrację, jeśli pojawią się nawet małe niepowodzenia. Dlatego, takie osoby powinny mieć świadomość, że nieraz sama droga do celu, jest ważniejsza od celu i powinny nauczyć się czerpać z tego przyjemność.
- Typ flegmatyka, który nie lubi nowości, jednak jeśli zostanie odpowiednio zainspirowany, będzie metodycznie realizował swój plan. Warto, będąc flegmatykiem, rozejrzeć się za takimi inspirującymi osobami w swoim otoczeniu i skorzystać z ich pozytywnej energii.
- Melancholik, który bardzo szczegółowo podchodzi do wykonania zadania, na pewno przed przystąpieniem do działania zrobi dokładny wywiad i szczegółowy plan, ale ważne by nie poświęcił całego czasu i energii na planowanie i zaczął w końcu działać.
Małgosia Figurska: Czy należy zaangażować rodzinę i przyjaciół i jak to zrobić?
Magda Olech: Zawsze warto to zrobić! Najlepiej powiedzieć wszystkim o swoich planach i poprosić ich o wsparcie. Powiedzieć na przykład, że jesteśmy na diecie i by nas nie zmuszano do spróbowania „tylko jednego kawałeczka ciasta”. Powiedz swoim najbliższym, że teraz będę potrzebować czasu dla siebie. Nie miejmy poczucia winy, że godzinę dziennie przeznaczamy na przykład na swój trening czy inne zajęcia. Kobieta, która jest z siebie zadowolona, ma swoje pasje, czas na „złapanie oddechu”, będzie zwyczajnie zadowoloną kobietą, ale też zadowoloną matką i partnerką.
Małgosia Figurska: Co zrobić, kiedy tracimy motywację?
Magda Olech: Dobrze jest na samym początku pomyśleć co mnie motywuje?
Bardzo często jesteśmy zmotywowani tylko zewnętrznie, ponieważ partner od nas tego wymaga lub myślimy, że tak wypada i dlatego wprowadzamy zmiany. Przede wszystkim powinnyśmy zapytać siebie, co my tak naprawdę chcemy zmienić w swoim życiu. Ile chcemy na przykład schudnąć, jak dalece chcemy zmienić dietę? Ustawić to na osi od 0 do 10 i jeśli na przykład wyjdzie nam, że chcemy zmian na 5, wtedy należy zapytać siebie, dlaczego jednak nie na mniej niż 5? Wtedy zaczynamy myśleć, na czym nam tak naprawdę zależy, szukamy naszych argumentów za zmianą i wtedy zaczyna działać nasza wewnętrzna motywacja. Dowiadujemy się, czego tak naprawdę chcemy. Wewnętrzna motywacja jest najcenniejsza. Stajemy się panią swojego losu i my decydujemy, co jest dla nas najważniejsze i najlepsze, a nie nasze otoczenie. W momentach załamania warto do tego wrócić, przypomnieć sobie, dlaczego chcemy się zmienić i jak to jest dla nas ważne.
Małgosia Figurska: Jaki jest system nagradzania siebie i czy warto?
Magda Olech: Warto! Doceniajmy siebie! Na co dzień jesteśmy dla siebie bardzo wymagające, dużo oczekujemy od siebie, chcemy być perfekcyjne i idealne na każdym polu.
I nawet gdy osiągniemy zamierzony cel, nie potrafimy tego docenić, cieszyć się z tego, nagradzać siebie. A tymczasem nawet za najmniejsze osiągnięcia należy siebie doceniać i celebrować każdy sukces z bliskimi czy samemu. Prawmy sobie komplementy. Rozpieszczajmy się, bądźmy dla siebie dobre.
Małgosia Figurska: Czy skorzystać z porady coacha jako osoby, która może nas zmotywować?
Magda Olech: Dobrego coacha – jak najbardziej! 🙂 Polecam też rozmowę z terapeutą w nurcie terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach, w której skupiamy się na celu, rozwiązaniu, wykorzystujemy swoje zasoby, a nie koncentrujemy się na brakach czy przeciwnościach losu. To bardzo inspirująca metoda pracy z klientem. Coach czy terapeuta ma odpowiednie narzędzia, pytania, strategie, które pozwolą nam mądrze podejść do każdej zmiany. I pamiętajmy, tylko nasza prawdziwa, wewnętrzna potrzeba zmian, a nie moda czy naciski zewnątrz, sprawią, że proces zmian będzie prawdziwą przygodą, nawet przyjemnością, a efekty zmian będą utrzymywać się i staną się częścią naszego życia!
Bardzo dziękuję za rozmowę.

